Nie ma to jak stać godzinę w korku bo ktoś w deszczu zapomniał, że nie jest Ayrtonem Senna, a jego BMW spawane z czterech nie jest czołgiem.
Wypadek miał ponoć miejsce około 17.30, a te Bardzo Kochani Panowie Policjanci dalej nie potrafią ani nas puścić, ani otworzyć przejazd na jezdnię w drugą stronę. Zjeby.
#polskiedrogi