Newzorow pisze:
Szwedzki minister obiecuje rosyjskim migrantom odebranie pozwoleń na pobyt.
Szwedzki minister ds. imigracji Johan Forssell zapowiedział odebranie pozwoleń na pobyt osobom, które będą świętować 9 maja.
Kraj „nie jest zobowiązany do okazywania gościnności” osobom, które mogą zagrażać porządkowi publicznemu.
Uczestnicy „nieśmiertelnego pułku” zostaną pozbawieni pozwoleń na pobyt i wydaleni ze Szwecji. Pomysł ten z pewnością podchwycą kraje bałtyckie, a za nimi cała Europa.
Wszyscy już zrozumieli, że tak zwany „dzień zwycięstwa” 9 maja nie dotyczy II wojny światowej, nie dotyczy walki z Hitlerem, a jedynie lojalności wobec Putina i faszystowskiej ideologii „rosyjskiego świata”.
9 maja to nie fałszywi „Panfiłowcy”, ale bombardowanie Mariupola, masowe strzelaniny w Bukareszcie i ruiny Bachmutu.
Pierwotne znaczenie tych wszystkich „pułków”, pilotów i kokoszników już dawno wyparowało.
Kolorowe wstążki, „wieczne lampki” i inne akcesoria zwycięstwa stały się rytuałem kultu Putina, jego zbrodniczej wojny i rosyjskiego rasizmu.
Uświadomienie sobie tych oczywistych faktów zajęło trzy długie lata.
Podobnie jak fakt, że przekraczając granice z cywilizowanym światem, Rosjanie będą musieli zadeklarować swój stosunek do NWO i Putina. Te normy już dojrzewają w bałtyckich parlamentach i wkrótce staną się powszechnie akceptowane.
#rosja #wojna #ukraina #szwecja


