Nawet Niemcy przed wojną mieli dokładniejsze rzeki na mapach niż dziś google z pieryliardem satelit..
#zuchwiosluje #kajaki #splywkajakowy #ownresearch #heheszki


Nawet Niemcy przed wojną mieli dokładniejsze rzeki na mapach niż dziś google z pieryliardem satelit..
#zuchwiosluje #kajaki #splywkajakowy #ownresearch #heheszki


Za Niemca to było
@SuperSzturmowiec Sama okolica z mapy to generalnie od 1920 Polska, no ale nie da się ukryć, że do teraz nie ma tak szczegółowych sztabówek jak Messtischblatty ¯\_(ツ)_/¯
@zuchtomek w przypadku rzek rzeczywiście to może mieć sens. Linia rzeki jest często ukryta przed satelitą, bo przecież drzewa zasłaniają itp. W tym wypadku mapa może nie być idealnie dokładna.
Tylko, że mapy za Niemca były tworzone, aktualizowane nakładem ogromnej ludzkiej pracy i dużych środków, a obecnie tworzenie i aktualizowanie map jest proste, przyjemne i wygodne, a ponadto korzystanie z nich kosztuje wyłącznie naszą prywatność (co oczywiście jest sporą ceną, ale nie będę się starał tego przeliczać na cokolwiek).
@KierownikW10 Jasne. Po co komu rzeki na mapie
Niemniej, satelity robią zdjęcia przez cały rok, więc zimą łatwiej no i też nie ma żadnej reguły - czasem między łąkami jest pociągnięta prosta linia, a w lesie odwzorowanie akceptowalne ¯\_(ツ)_/¯
Rok temu - mapa vs. faktyczny ślad z GPS'a

@zuchtomek no to kolejnym tropem jest po prostu oszczędność danych na serwerach i przede wszystkim przyspieszenie działania poprzez mniejszą konieczność wymiany danych. Uproszczony przebieg rzeki będzie potrzebował znacznie znacznie mniej danych. A przecież kto potrzebuje dokładne przebiegi rzek, prawda, prawda?
@zuchtomek btw niezły dystans przepłynąłeś.
@zuchtomek btw jako nawigację turystyczną polecam mapy.cz oparte na openstreetmaps. Na pewno rzeki są dokładniejsze niż w mapach Googla ale o ile to nie wiem. Ja jej używam do turystyki górskiej i sprawdza się świetnie w temacie.

@KierownikW10 No przecież piszę o tym na początku, że komu to potrzebne - bez ironii
Nawet zdjęcia satelitarne mają lepsze niż te ich mapy topo
Mapy.cz już jakiś czas temu zmieniły się na .com
Posiłkuję się w terenie (choć najczęściej na wędrówki to i tak mBDL odpalam bo ma wydzielenia leśne dla orientacji, a ja raczej na przełaj łażę), ale na kompie jak sobie planuję, przeglądam i rysuję to jednak z przyzyczajenia na googlach.
Tę trasę dopiero płynę za mniej więcej miesiąc, ale tak sobie pływami z chłopakami 20km+
W tym roku z mapy wyszło 23,8km, ciekawe ile wyjdzie ze śladu

@KierownikW10 Rok temu było tak:
https://www.hejto.pl/wpis/ale-to-bylo-dobre-ale-mnie-wszystko-boli-mamo-ja-chce-jeszcze-kolejny-etap-rzeki
@zuchtomek Pamietam, może z 10 lat temu (może nieco dawniej), brakowało na mapach Google kilkadziesiąt kilometrów środkowego biegu Bugu. Po prostu rzeka znikała i pojawiała się w innym miejscu.
Takich rażących błędów różnego rodzaju bylo na mapach wiecej. Ludzie pisali w Internecie, że próbowali zgłaszać, ale Hindusi z Google to olewali. Może nawet słusznie. Co tam taki Bug do Gangesu.
Zaloguj się aby komentować