Naszło mnie na słuchanie staroci. Co by nie powiedzieć, stare zespoły miały w sobie to "coś". Bardzo lubię z resztą muzykę pokolenia moich rodziców, bo mniej było elektroniki i efektów, a więcej czystego talentu, nie podrasowanego komputerami. Teraz wałkuje tę piosenkę Abby.
P.S Pani Agnetha Fältskog (ta blondynka), bardzo ładna, naturalna. Twarz nie skarzona botoksem i nadmiernym makeupem. Myślę że męska część lat 80tych wzdychała po nocach