Narzekałem ostatnio na #dyinglight2 w temacie zadań, które niestety są często tak samo żenujące jak w części poprzedniej. Ale przyszedłem się poskarżyć na jeszcze jeden drobiazg – dla mnie istotny. Przed zaakceptowaniem zadania trzeba stanąć i odczekać, aż NPC coś tam ponarzeka i dopiero wtedy rozpocząć z nim rozmowę. Inaczej dzieje się coś tak wyrwanego z kontekstu, jak to na materiale poniżej.
Komentarze (0)
Zaloguj się aby komentować