@KasiaJ dzięki za źródło. Tak na szybko sprawdziłem duże kraje z dołu listy, takie jak USA, Chiny czy Australię. Mimo słusznych zarzutów ze strony autorów, te kraje i tak zobowiązały się do celów takich jak 50% redukcji GHG do 2030 (względem 2005), czy neutralność do 2050.
Więc stwierdzenie 'mają to gdzieś' jest według mnie na wyrost. Robią coś, ale inni robią więcej, lub już więcej osiągneli. Podatki i ograniczenia też nie musza być jedyną drogą. Alternatywnie można rozwijać i inwestować w projekty takie jak naadzenia miliardów drzew, czy oczywiście rozwój technologii. Swoją drogą preferuje to 'pozytywne' podejście ze względu na wpływ na gospodarkę oraz bardziej mierzalne rezultaty, niż np. samo opodatkowanie CO2.