Na obrazku mamy proces wypierania wiewiórki pospolitej przez wiewiórkę szarą, która przywędrowała z Ameryki Północnej. Znaczy jacyś ludzie ją przywieźli. Większe wiewiórki szare przejmują coraz większe tereny, spychając wiewiórki pospolite na peryferia i coraz to bardziej zmniejszając ich populację. W sumie jest to taka konkwista. Podbój. A patrząc pod względem rasy - również rasizm. Zacząłem się zastanawiać, czy rasizm w takim razie nie jest czymś naturalnym i wbudowanym w instynkt samozachowawczy. Widzimy inne stworzenia, podobne do nas, ale jednak się różniące, walczymy o zasoby i zamiast żyć w kooperacji, co przecież mogłyby robić również wiewiórki, czujemy zagrożenie i walczymy.
Tym sposobem nie usprawiedliwiam rasizmu, bo myślący człowiek to nie byle bestia, myślący człowiek potrafi myśleć abstrakcyjnie i przemóc swój strach, dogadać się, itd. Ale jeśli sięgnąć głębiej to może właśnie takie wbudowane poczucie zagrożenia jest powodem rasizmu również u ludzi. Ma sens?
#socjologia #psychologia #wiewiorka
