Na nowego "Kota w butach" poszedłem zachęcony opiniami niektórych Tomków i... Zacznijmy od wad: jedna z gorszych piosenek otwierających. Średnia linia melodyczna, zgrzytający tekst. Ja wiem, że KwB to narcyz, ale to trochę bolało w uszy. No i niektóre sekwencje dialogowe, szczególnie skierowane do młodego audytorium jakoś tak łamały narrację... Która jako całość została poprowadzona bardzo solidnie, oglądałem to jak thriller. Komiksowe wstawki świetnie zażarły w dynamicznych scenach, dramatyzm flashbacków z Wietnamu i przedstawienie paniki KwB to mistrzostwo świata, siedziałem w fotelu z zapartym tchem. Last but not least - Wilk. Nawet nie tyle złol co nemesis. Jedna z najlepszych kreacji EVER, czekałem na kolejne sekwencje z nim, a jego gwizd powędrował do telefonu na dzwonek. Całość IMO to ewidentnie list miłosny do pokolenia pierwszego "Shreka" i jednocześnie bardzo solidna fabuła dla obecnej młodzieży. Młodsze dzieci mogą mieć po niektórych scenach koszmary
#filmy #kotwbutach #animacja #bajki
