(...) mowa, która stara się wyrazić prawdę, winna być pozbawiona ozdób i prosta. Boć przemowy wygłaszane wobec pospólstwa nie zawierają w sobie ani krzty prawdy. Chcą one tylko poruszyć gawiedź, jakimś gwałtownym pędem porwać nierozważne uszy; nie pozwalają, by je dokładnie roztrząsano, i uciekają. (...) Poza tym mowy takie zawierają wiele słów czczych i próżnych: są to raczej dźwięki niż wyrazy mające jakieś znaczenie.
Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
#stoicyzm
