Moje przemyślenia

Moje przemyślenia

hejto.pl
Hej, trochę się rozpędziłem w odpowiedzi na jeden komentarz i trochę mi szkoda, moich klików więc napiszę coś co będzie prawdziwym postem na tym forum a spróbuję zrobić kopiuj wklej i dokleić do tego przedrostek uzasadniający cały mój ciąg myślowy bo prawdę mówiąc trochę szkoda mi energii włożonej w komentarz który odczyta może 5 osób.

Cała Wojna na Ukrainie rozpoczęła się od ultimatum w 2021r. Ultimatum to składało się z następujących punktów:

  • nieagresji i powstrzymania się od działań, które Rosja uznaje za szkodliwe dla swojego bezpieczeństwa;
  • nierozszerzania NATO, zwłaszcza na wschód, szczególnie na obszar poradziecki;
  • nietworzenia baz i nieprowadzenia aktywności wojskowej na terytorium Ukrainy oraz innych państw poradzieckich niebędących członkami Sojuszu;
  • nierozmieszczania rakiet średniego i pośredniego zasięgu poza obszarem NATO i w rejonach, z których możliwe jest rażenie terytorium Rosji;
  • nierozmieszczania broni jądrowej poza terytorium państw ją posiadających i likwidacji infrastruktury to umożliwiającej;
  • nierozmieszczania wojsk i nieprowadzenia aktywności wojskowej na Ukrainie oraz w innych państwach poradzieckich;
  • wycofania wojsk sojuszniczych rozmieszczonych na terytoriach nowych państw członkowskich NATO po maju 1997 r. (po podpisaniu Aktu Stanowiącego NATO–Rosja);
  • wyznaczenia strefy buforowej wokół granic Rosji i jej sojuszników z Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, gdzie niedozwolone będą ćwiczenia i inna aktywność wojskowa na poziomie brygady sił zbrojnych i wyższym;
  • niedopuszczenia przelotów ciężkich bombowców i przepływu okrętów wojennych na obszarach, z których mogłyby one razić cele na terytorium Rosji (zwłaszcza na morzach Bałtyckim i Czarnym);
  • zachowania przez samoloty bojowe i okręty wojenne państw Sojuszu określonego dystansu od analogicznych jednostek rosyjskich w przypadku ich zbliżenia się do siebie.

Te wszystkie punkty nigdy specjalnie nie były brane pod uwagę przez społeczności wykop/hejto i często gadało się o jakimś Banderze, o Wołyniu, o tym że Ukraina to terytorium rosji i w sumie nic nam do tego, niech się zabijają. O tym że to nie nasza wojna.

O ile argument, że "niech się zabijają" jako raczej osoba stoicka i pragmatyczna akceptuję i nawet popieram. Niech się tam zabijają ukraińcy z ruskimi. Nie jestem wielkim humanitarystą. Widząc co robi zachód z tubylcami albo co robią Chiny albo rosja z tubylcami nie mogę się tym przejmować bo nie mam na to wpływu. Mówiąc wprost nie interesuję się sprawami po za moją kontrolą. Nie pomogę jakimś Uigurom czy Tybetańcom w Chinach. Nie interesuje mnie los gazańczyków, libańczyków czy innych wrogów Izraela. Tak samo nie pomogę mieszkańcom jakiejś Inkuczii (o ile w ogóle jest taki region) czy jakiemukolwiek regionowi rosji. Jest to po za moim czy też waszym zasięgiem. Nie mamy wpływu na ich myślenie/decyzje/dobrobyt.

Ale jako, że wojna jest przy naszych granicach to jak najbardziej 'Jest to nasza wojna'. Popatrzcie na ultimatum Kremla. te ich wymagania odnoszą się do NAS.

Ale w sumie nie o tym, nie o tym. Cały mój komentarz odnosił się do dyskredytacji narracji Kremla który uwielbiał przez swoje tuby propagandowe mówić o tym jak to ta wojna chroni rosję, jak ratują ludzi, jak stworzą wielobiegunowy świat w którym chcą przewodniczyć tak jak kiedyś ZSRR. Jak to świetnie sobie radzą pod sankcjami i z Chinami tworzą nowy świat w kontrze do USA i zachodu. Że zaraz świat będzie podzielony na kilka sfer.

No to tak chronią rosję, że tak jak wcześniej żaden pocisk nie spadł na rosję tak teraz naloty, podpalenia, wybuchy na liniach kolejowych, lotniskach są regularne i przybierają na częstotliwości. Moskwa, Biełgorod i inne duże miasta stają się celem ataków oficera niedopałkowa.

W tym wszystkim wyjdzie ci taki jeden z drugim oficerów propagandowych opowiadający te dyrdymały i opowiadający o tym jak to rosja świetnie sobie radzi, jak to sankcje nie mają znaczenia, jak wygrywają codziennie, że ukraińcy chcą być uratowani przed reżimem kijowskim ale jednocześnie są ukronazistami zabijającymi żydów czy cokolwiek. Że Bandera i będą polaków na widły nabijać.

W tym wszystkim rosja marzy o sojuszu BRICS, o sojuszu z Chinami tak na prawdę na złość zachodowi. O jakimś teraz sojuszu z potężną Afryką. O tym, że Iran, Korea Północna i inne pariasy stoją po jej stronie żeby zwalczyć zły zachód i diabła amerykańskiego. Że zachód i USA nie są ważne w gospodarkach międzynarodowych a ich misja jest warta poświęcenia bo są IMPERIUM i mogą robić to co USA.

(Kopiuj wklej poniżej)

No kurna od tego ma człowiek mózg i tak zwaną wolną wolę, żeby samemu określać co jest sprawiedliwe. Jeżeli kraj/naród podejmuje decyzje że sprawiedliwym jest zaatakować inny kraj to niech ginie w męczarniach. Jego błąd poznawczy. Każda wojna obronna jest sprawiedliwa. Wojna na Ukrainie dla ukraińców jest wojną obronną a dla ruskich zwykłą agresywną wojną.

Chiny wcale nie są takie chętne do wspierania rosji. Doją ich tylko nasycając własny rynek. rosja nic nie zyskała na wymyślonym przez nich sojuszu z Chinami. Chiny robią tam biznes tak jak hindusi i nawet właśnie koreańczycy z północy którzy z tego co wiadomo nie wysłali własnych wojsk do wsparcia rosji. Nikt nie chce wspierać rosji. Każdy ich robi jak chce. Dosłownie 100% świata robi ich jak dzieci. A ci podludzie dalej wierzą w jakiś wielobiegunowy świat w którym widzą siebie jako lidera. Wielobiegunowy świat będzie ale albo bez rosji albo z rosją w roli żula podsklepowego. A mogli być w dobrych relacjach z zachodem... Zachód chciał mieć z nimi dobre relacje. Mogli być członkiem dwubiegunowego świata w roli jednego z głównych graczy ale nieeee... rosja to przecież potęga. Oni będą rozkładać wszystkich po kątach tak jak USA. Tylko, że USA potrafiła rozjebać militarnie Irak z czwartą największą armią świata w tamtym momencie w kilka tygodni i to walcząć za oceanem a nie przez granicę i bez swojej ludności na tym terenie. Tak to jest jak własna propaganda siądzie na mózg i przeważa nad racjonalną kalkulacją. Tak to jest jak jest się faszystowskim krajem tak jak Trzecia Rzesza.

I wracając do mojego pierwszego argumentu. "Might makes right". Jeżeli potrafisz to zrobić to nie ma problemu. Rozkładasz wszystkich po kątach i narzucasz swoją wersję historii. Tylko rosja nie ma potęgi. Nie potrafi narzucić swojej wersji. Nie ma siły ani militarnej, ani finansowej, ani politycznej czy innej ideologicznej. Ta Ideologiczna jest u nich najsilniejsza ale nie jest poparta niczym więcej. Puste słowa prowadzące do ogromnych cierpień ich obywateli i obywateli Ukrainy. 2 kraje ze 193 krajów na świecie cierpią. What gives?

Komentarze (2)

kodyak

System wartości przedstawiany przez rosja nie jest atrakcyjny dla krajów osciennych. Jest to system hegemona który dyktuje i akecptujae dzialania panstw kolonialnych. Pozornie system podobny do amerykanskiego problem jednak w tym że amerykański system daje więcej po prostu. Owszem nadal nie będziesz potężniejszy od amerykanow ale jednak zachodni poziom życia jest duzo lepszy, łatwiejszy, a co ma zrobić rosja która jest biedna i nie ma nic do zaoferowania oprócz składu surowcow.


To jest kraj sprzeczności. Ma wielkie ego którego rachunków ciało nie pokrywa. Chcę być szanowany ale robi wszystko żeby nim gardzili (kto lubi narcyzów megalomanow). Ma miliardy ale większość wrzucone w jachty oligarchow. Jest nauczciwszy(według nich) ale przede wszystkim zakłamany.


Rosja sama bez systemu kolonialnego z którego ssała ile mogła przy takim systemie sprzeczności nie ma szans się utrzymać, więc zaczyna działać siła. Musi odzyskac to co stracila (i choc stracila wlasnie przez takie postaw sie a zastaw to nie przeszkadza im myslec ze to jest najlepsze wyjscie i tym razem sie uda). Moc ostateczna którą wpycha ja w jeszcze gorszy scenariusz.

marcin-pyra

@kodyak To jest właśnie ta desperacja ruskich przykryta 'wyższością'. Tak samo jak zdesperowana była III Rzesza bo nie miała dostępu do zasobów ziemi podczas gdy kraje zachodu zapierdzielały ku wielkości na swoich albo zarządzanych przez nich ziemiach.. Tylko że ruscy mają zasoby, mają ludzi. Mają wszystko by stać się potęgą. Jeśli chodzi o stosunek zasobów ziemi/mieszkańca to może nawet przewyższają USA. Nie potrafią tego wykorzystać. Nie mają pojęcia jak to zrobić.


Lepiej napadać sąsiednie kraje co kilka lat, rabować i się wycofać niż samemu coś stworzyć.


Pamiętam taki filmik Chińczyka który opierdzielał afrykańczyka za to, że przez dziesiątki lat kolonizacji nie potrafili się niczego nauczyć. Że zapuścili swoje linie kolejowe, że nie utrzymali dróg w należytym stanie. Dróg/torów które sami kładli... Tym samym jest rosja. Krajem, który zobaczył jak wygląda zachód bo przy kosmicznym wsparciu USA dojechali do wschodnich Niemiec przez polskę i bałtów i zobaczyli technologię po raz pierwszy. Zobaczyli, zbadali, wykorzystywali. I tyle. Jak tylko technologia zaczynała się psuć tak ZSRR zaczął się psuć. Silnik popracuje 10, 20, 50 lat ale w końcu padnie. I tak padały zdobycze materiałowe. Padały, padały... No i padł ZSRR jak już wszystklo padło po Lend Lease i grabieży. Ciężarówki GMC z Lend Lease jeździły po związku radzieckim przez dziesiątki lat. Czy mieści wam się to w głowie, że jedna z lepszych stoczni rosji w Sankt Petersburgu jedzie dalej na maszynach które otrzymali w ramach reparacji w 1945r.? Te maszyny mają ~90 lat. Oni na tym jadą w swojej flagowej stoczni. Ale wiecie co jest gorsze? Oni są z tego dumni? Dlaczego? Bo to maszyny, które uzyskali w ramach reparacji od Nazistów. To czyni te maszyny najlepszymi na świecie. Cała ideologia rosji dzisiaj opiera się na tym, że pokonali Nazistów. Dlatego każdy jest nazistą dzisiaj. Polacy, ukraińcy, amerykanie. Każdy jest nazistą. Bo oni mają wbite w łeb, że naziści są zajebiści ale tylko oni mogą ich pokonać. Nie biorą pod uwagę wsparcia USA która nawet żywność(!) i buty(!) przywiozła w ilości bliskiej ich populacji. Te mongoły nawet jedzenia i butów nie mieli jak walczyli z III Rzeszą. To im tak wyjebało Ego że zmagamy się z tym do dzisiaj. A tak na prawdę II wojnę światową wygrali amerykanie dostarczając im tysiące samolotów, czołgów, ciężarówek, ubioru, butów, jedzenia... Oni znosili buty, mundury. Zużyli ciężarówki, silniki, smary. Rozpadli się i wydaje im się że ich wielka krucjata na zachód to był ich samoistny sukces. To jest największa porażka USA. Przekazali za dużo wsparcia. Pewnie dlatego teraz dają tyle ukrainie ile potrzeba. Żeby kolejnemu narodowi nie wydawało się że jest silniejszy niż jest w rzeczywistości.

Zaloguj się aby komentować