Mój dziadek podczas II wojny światowej jadąc konno odciał szablą armate w ruskim czołgu. Potem położył na właz kamień od kiszenia kapusty wsadził łape przez wizjer i lał kacapów po mordach.

Komentarze (2)

Modrak

@volvap Cześć i chałwa bohaterom!!!

Belzebub

A potem się obudził na pryczy w Auschwitz i pomyślał - ale po⁎⁎⁎⁎ny sen miałem

Zaloguj się aby komentować