Moim marzeniem jest to żeby od szkoły podstawowej uczyć dzieci podstaw ekonomii - zrozumienia skąd bierze się pieniądz w gospodarce, jaki wpływ maja stopy procentowe na jego podaż, jaka jest cena pieniądza w momencie brania kredytu i co powinno się brać pod uwagę, jakieś podstawy nauczania o rodzajach podatków, żeby stworzyć pokolenie ludzi świadomych, którzy zrozumieją zawczasu demagogiczne programy partii politycznych i skutki manualnego sterowania gospodarka przez bandę pozbawionych sumienia kreatur.
Ale znając miłość narodu do reformy edukacji i zdobywania praktycznej wiedzy, skończy się pewnie na dodatkowej godzinie historii w tygodniu i uczenia się o wielkiej Polsce, która od kilkuset lat nie istnieje.
#przemyslenia #edukacja #polska