Mogliśmy też zobaczyć, żc zabarwienie uczuciowe i zawartość pojęciowa tych ćwiczeń są bardzo odmienne w zależności od szkół, mobilizacja energii i zgoda na los u stoików, odprężenie i oderwanie u epikurejczy­ków, koncentracja umysłowa i wyrzeczenie się tego, co postrzegalne zmysłami, u platoników.

Jednakże pod tym pozornym zróżnicowaniem kryje się głęboka jedność zarówno zastosowanych metod, jak poszuki­wanego celu. Metodami są retoryczne i dialektyczne techniki perswazji, sposoby władania językiem wewnętrznym, kon­centracja umysłowa; celem, do którego zmierzają wszystkie szkoły filozoficzne — ulepszenie, realizacja siebie. Wszyst­kie one zgodne są w założeniu, że człowiek, nim dokona konwersji, znajduje się w stanie godnego współczucia niepokoju, że jest ofiarą trosk, rozdzierają go namiętności, nie żyje autentycznie, nie jest sobą. Wszystkie szkoły zgodne są też w przekonaniu, że człowiek może być z tego stanu wyzwolony, może dostąpić prawdziwego życia, ulepszyć się, przekształcić, osiągnąć stan doskonałości. Ćwiczenia ducho­we są właśnie obliczone na takie jego ukształtowanie, na ową paideię, która nauczy go żyć nie zgodnie z przesądami ludzkimi i konwencjami społecznymi (samo życie społeczne jest wytworem namiętności), lecz zgodnie z naturą ludzką, która nie jest różna od rozumu. Wszystkie szkoły— każda na swój sposób — wierzą zatem w wolność woli; dzięki niej człowiek ma możność automodyfikacji, doskonalenia się, samorealizacji.


Pierre Hadot, Filozofia jako ćwiczenie duchowe

#stoicyzm

7d4cd807-edee-49a0-9a5d-ce3a7c20f8b8
fd3b814c-4ba7-4d94-ac1a-deace567ae72

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować