Pamiętam jak byłem w partii Razem, kolega z partii do Moskwy pojechał i on publikował entuzjastycznie na Facebooku, że scena LGBT żywiołowa, nie ma problemu, państwo dużo bardziej socjalne niż u nas. Wszyscy byli uradowani, że mogli powiedzieć, że tworzono nam fałszywy obraz. Po czym następuje przestawienie wajchy po agresji Rosji na Ukrainę. Bardzo często w tych środowiskach jest tak, że oni nie tyle myślą, ile myśli pojawiają się w ich głowach i oni w nie wierzą. Tam nie ma procesu, bo to jest uniemożliwione przez straszliwą niechęć do dyskusji i debaty. To się zmienia i widzę, że się zmienia, ale oni żądali milczenia i posłuszeństwa.
Oni nigdy nie debatowali, no bo jak? Przecież tylko mogli rozmawiać z ludźmi, którzy myślą tak jak oni. To prowadziło do sytuacji, że jak już się zorganizowali partyjnie i trzeba było kogoś wysłać na debatę i nikt z nich nie miał naturalnego talentu do debatowania, jak ma na przykład Adrian Zandberg, to był koniec, oni przegrywali debaty z taboretami.
#polityka #razem