Mam taki dylemat. Mam Canona PowerShot Pro1.
Sprzęt jest stary, rozdzielczość ma mniejszą niż mój telefon, i ma uszkodzoną matrycę, do wymiany. Gdyby nie to, że to pamiątka po Ś.P. członku rodziny który był fotogradem, pozbył bym się go dawno, zagraca piwnicę.
Jakie jest wasze zdanie, jest sens go naprawiać, jako pamiątkę albo dla dzieciaków do zabawy?
Na fotografii trochę się znam chociaż od dawna się już w to nie bawię.
Opornik userbar
c2227062-e30b-41cc-914f-2464edb9a8a4
serwer

Daj dzieciakom. Niech się przyda na coś

drhab

@Opornik Uszkodzona matryca to problem - naprawa może być kosztowna, pomijając dostępność części. Pewnie taniej będzie kupić działający Nie mniej możesz zobaczyć czy np. nie da się go przerobić na podczerwień albo przeznaczyć do innych podobnych pomysłów.

serwer

Kiedyś trzymałem stare aparaty ojca bo nie wypada oddawać . A ojciec wziął to wszystko i wypierdolił do śmieci xD

Opornik

@drhab na podczerwień!?

@serwer lol

Nebthtet

@Opornik jeśli optyka dobra, to może się da do lepszego body przełożyć? Pamiętaj, że mimo iż telefony mają mniejsze rozdziałki, to nie mają takich szkieł, więc nie podziałasz tyle. Na pewno lepszy od telefonu będzie do nauki robienia zdjęć innych niż idiotenkamerą cyk i pstryk - do rozumienia jak działa przesłona, głębia ostrości itp.

Opornik

@Nebthtet Fakt, nie ma co porównywać optyki. Zobaczę ile sobie zakrzyczą w punkcie.

pescyn

@Opornik niektórzy bawią się w glitch photography celowo majstrując w elektronice takich aparatów - efekty są ciekawe, może wykorzystaj w takich celach?

Opornik

@pescyn ciekawy pomysł. chyba nawet widziałem kilka przykładów ciekawych które wyglądały trochę inaczej niż gdyby ktoś się bawił w Photoshopie.

Zaloguj się aby komentować