Mały kalendarz ważnych dat:
14 listopada – to ostatni dzień na który Duda może zwołać pierwsze posiedzenie Sejmu. Dzień wcześniej skończy się obecna kadencja Sejmu i Elżbieta Witek przestanie być Marszałkiem Sejmu.
28 listopada – to ostatni dzień na desygnowanie nowego premiera. Wg zapowiedzi będzie to kandydat PiS.
12 grudnia – to ostatni dzień desygnowanego kandydata do wygłoszenia expose. Logistycznie trudno chyba będzie zrobić od razu drugie expose kandydata opozycji.
13 grudnia – rocznica, gdy pewien polityk spał do południa. Zrozumiałe, że z powodów symbolicznych tego dnia nie będzie głosowane wotum zaufania rządu opozycji.
14 grudnia – to zapewne pierwszy zgodny z konstytucją, logistyką i względami wizerunkowymi dzień w którym na pewno będziemy mieli nowy rząd (ʘ‿ʘ)
29 stycznia – PIEKIELNIE WAŻNA DATA. Jest to ostatni dzień w którym musi być złożony do prezydenckiego podpisu budżet. W przeciwnym wypadku prezydent ma prawo zarządzić nowe wybory. Niezwykle trudne zadanie dla opozycji w składzie od Petru i Giertycha do Zandberga i Nowackiej. Kwestia absolutnie priorytetowa.
31 stycznia – ostatni dzień na zarządzenie przez premiera wyborów samorządowych.
7, 14 lub 21 kwietnia (najpewniej 7 lub 14) – wybory samorządowe. Odpowiednio dwa tygodnie później druga tura.
9 czerwca – wybory do parlamentu europejskiego
10 grudnia – znana kucharka kończy kadencję jako sędzia TK i samozwańczy prezes tegoż.
Luty 2025 – zarządzenie wyborów prezydenckich
Maj 2025 – wybory prezydenckie
9 sierpnia 2025 – nowy prezydent
To oczywiście scenariusz zgodny z prawem, zdrowym rozsądkiem i zasadami człowieka cywilizowanego. Obawiam się więc, że nie wejdzie w życie
#wybory #polityka #bekazpisu