
Zdarzenia z pierwszych godzin II wojny światowej na polsko-niemieckiej granicy to historia wciąż mało obecna w świadomości publicznej – uważa wielkopolska regionalistka Dorota Malińska-Janaś, dyrektorka jedynej w Polsce szkoły noszącej imię Straży Granicznej II Rzeczypospolitej.
Przedwojenna, niemiecko-polska granica liczyła w północnej części Wielkopolski ok. 120 km. Strzegło jej siedem komisariatów Straży Granicznej.
– W czasach pokoju polscy pogranicznicy kontrolowali przejścia graniczne, zapobiegali przemytowi, prowadzili rozpoznanie. W chwili wybuchu wojny byli pierwszymi, którzy chwycili za broń, walcząc z przeważającymi siłami niemieckiego wroga. Wielu z nich zginęło, wielu trafiło do obozów, wielu skazano na śmierć w późniejszych procesach przed hitlerowskimi sądami. Historie tych ludzi są absolutnie niezwykłe – powiedziała PAP regionalistka.
"(...) w takich miejscowościach jak Zelgniewo strzały II wojny światowej rozległy się wcześniej, niż na Westerplatte. Wcześniej też zginęli pierwsi ludzie. Bywało, że naprzeciw siebie stawali Polacy i Niemcy z sąsiednich gospodarstw czy ulic." [...]
#historia #historiapolski #1939 #iiwojnaswiatowa #strazgraniczna #ksiazkahistoryczna #dziejepl