Macki Putina sięgają aż greckich plaż?

Tegoroczną zimę dzięki pracy zdalnej udało mi się "przeczekać" na południu Grecji, na półwyspie Peloponez, rzut kamieniem od starożytnej Sparty. Na horyzoncie każdego dnia majaczyły pływające parami statki. Zdjęcie słabej jakości, bo wody międzynarodowe zaczynają się ponad 10km od brzegu, trzeba było mocno cyfrowo "przyzoomować" fotografię.

Sytuacja o tyle dziwna, że Zatoka Lakońska leży jakby na uboczu głównych szlaków handlowych, więc o co tu chodzi? I wtedy dowiedziałem się, że to wszystko przez.. Putina.  

Więcej na YT (klik)

Zgłębiłem temat i okazuje się, że właśnie w ten sposób obchodzi się unijne sankcje. Tankowce przywożą z rosyjskich portów "zakazaną" ropę, która następnie na wodach międzynarodowych, u wybrzeży Grecji jest przepompowana na kolejna jednostkę pływającą, która to zgrabnie obchodzi wszelkie unijne przepisy i dalej już w spokoju płynie sobie do Europy. Albo do Azji, do Chin, Indii czy ZEA, pomagając w ten sposób Putinowi zamienić surowiec na tak bardzo mu potrzebne pieniądze.

Czego to się człowiek przypadkiem nie dowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
---- 
25/x
Tag do obserwowania/czarnolistowania: #bzdecior #bzdeciorphoto
#wojna #ukraina #grecja #bałkany #rosja
Znajdziesz mnie też na YT/IG/FB pod hasłem "bzdecior".
17f5d53e-ae59-447a-9f1f-cea35d884f53