LVII (LXXXII) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto
Taka przejściówka - rozchodniaczek przed kolejnymi wyjściami, trochę dlatego, że został mi jeszcze jeden dzień karnetu i głupio przepuścić
Potwierdziłem sobie, że problemy szóstkowe robię wszystkie, o ile nie zawierają ekwilibrystyki, a siódemkowe (zrobiłem dwa, w tym jeden flash!) są już w moim zasięgu. Nie wszystkie, ale już udaje się wejść w ten stopień. Człowiek się rozwspinał, poruszał, pobawił na nowych problemach i #czujedobrzeczlowiek
Teraz pewnie czas na sznurek, a może też uda się skombinować jakiś wyjazd w skały?
