Leksykon Piórwysyna cz. 3
Dzisiaj będzie o papierach, a dokładnie o śladzie na papierze.
Papiery są różne - jedne lepsze, drugie gorsze. Jedne białe, drugie off-white, trzecie kremowe, jeszcze inne absolutnie ch⁎⁎⁎we. Nie każdy papier nadaje się niestety do piór wiecznych.
Takie, co się nie nadają, przejawiają kilka problemów
Strzępienie (Feathering) - kapilarne rozchodzenie się atramentu między włóknami, przez co z linii robi się pajęczyna, róża z kolcami, kij z gwoździami i ogólnie c⁎⁎j w d⁎⁎ie.
Prześwitywanie (Ghosting) - atrament jest widoczny po tej stronie kartki, na której go nie ma. Ciąg dalszy na odwrocie, tylko że na odwrocie jest tylko prześwit z poprzedniej strony. Napiszesz na jednej stronie i musisz przeskoczyć jedną, bo inaczej gówno rozczytasz, bo się zleje jedno z drugim, bo prześwituje.
Przebijanie (Bleed through) - taki Grosting Pro Max Ultra. Atrament widać na odwrocie, bo tam po prostu jest. I wtedy nie dość, że masz odwrót do wywalenia, to jeszcze ci następną stronę upierdoli.
Mnie tam te problemy nie tyczą, bo po pierwsze wyjebałem w c⁎⁎j siana na papier, a po drugie i tak nie piszę na odwrocie. A co. Bogactwo część główna.
ALE NOMENKLATURĘ ZNAM!
Tyle ode mnie!
#piorawieczne


