Kurde, sam nie wiem.
Cytując klasyka, można o mnie powiedzieć: ,, gościu, co ty wiesz o obliczeniach, przecież ty jesteś pustak jak nic!
Jak widać wychodzi mi 1,67. A mojemu przełożonemu wyszło 1,7.
Niby żadna różnica, ale w papierach musi się zgadzać. Rozpisałem sobie najbardziej jak się da i chyba jest dobrze, ale ja sobie nie ufam.
Bo wychodzi, że sadziłeś rzadziej
Czyli zostały ci sadzonki
Czyli posadziłeś sobie na działce
Czyli naraziłeś skarb państwa na stratę 3zł 11 gr
Czyli SZTUM, ewentualnie Tworki
Btw, oczywiście w terenie para, która sadzi, zawsze trzyma co do centymetra odległość między sadzonkami, można z suwmiarką podejść
#lesnapracbaza
