#ksiazki #scifi #hyperion
Nawet nie wiem od czego zacząć. "Triumf Endymiona" to książka z taką potęgą potencjalnej techniki, że głowa mała. Z drugiej strony telenowela o miłości chłopa po trzydziestce do ledwo co pełnoletnej kobiety, o której od samego początku wiemy, że zginie...a ten stoi na jej straży jak pies.
niesamowite, jak z dorosłego chłopa potrafią kartki papieru łzy wyciskać, bez kaleczenia błon pomiędzy palcami.