Komentarze (6)

myoniwy

Właśnie wróciłem z seansu drugiej części.

Artystycznie konkretny kawał roboty.

Fabularnie, ujdzie.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@myoniwy z tą fabułą to jest ciekawie, bo wszyscy z którymi rozmawiam i którzy przeczytali Diunę jako całość mówią to samo- z każdą kolejną częścią jest słabiej, gorzej i coraz mniej to przypomina to, co zostało zarysowane w pierwszym tomie. Pierwsze 2 tomy super, a potem zaczyna się zjazd, jeszcze jak kogoś interesują przefilozofowane gadki to "Bóg Imperator" ujdzie, ale potem im dalej w las (Diunę?) tym gorzej. I coś w tym musi być, bo nawet reżyser mówił, że nakręci jeszcze ekranizację 3. tomu, a potem sobie chyba daje spokój, bo nie ma jak tego kręcić, żeby to miało sens.

Bipalium_kewense

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Właśnie jestem w trakcie czytania "Diuny", gdzieś tam przy początku trzeciego tomu. I o ile fabuła jak dotąd jest ciekawa (mam na myśli dwa pierwsze tomy i początek trzeciego), to czyta się to bardzo ciężko. Dialogi to dla mnie istna męka, tam niemal nikt nikomu nie odpowiada wprost na pytanie. Ciągłe zagadki, dwuznaczności, filozofowanie. Oczywiście, to wszystko jest dobre i wręcz oczekiwane w przyzwoitej literaturze, ale tam jest tego w nadmiarze. Coś jak przesolona potrawa. Natomiast plusem jest bardzo ciekawe, rozbudowane i dopracowane w szczegółach uniwersum - autor naprawdę musiał się napracować przy jego opracowywaniu. Co do filmów, żadnego jeszcze nie widziałem i nie planuję zobaczyć przed przeczytaniem całości

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Bipalium_kewense 

), to czyta się to bardzo ciężko. Dialogi to dla mnie istna męka, tam niemal nikt nikomu nie odpowiada wprost na pytanie. Ciągłe zagadki, dwuznaczności, filozofowanie.

No i jesteś kolejną osobą, która takie coś pisze. I żeby nie było- Diunę jako dzieło szanuję, w sumie to ona dała początek gatunkowi sci-fi jaki znamy dziś, bez Diuny by nie powstały Star Warsy (jak ja ironię, bo kiedy Diuna w 2024 dostaje kolejną zajebistą ekranizację, to SW zdychają w męczarniach... i chyba dobrze), ale... no właśnie. "Ale". Nie wiem, ale dla mnie jak muszę się ewidentnie zmuszać, żeby przeczytać każdy jeden dialog, bo wszystkie to takie filozofowanie o dupie marynie i bawienie się w zagadki zamiast gadać jak człowiek z człowiekiem, to mi szkoda tracić czasu na czytanie tego. Tylko się zmęczę, poirytuję i finalnie nic przyjemnego z tego nie zostanie.

Guma888

Można pomylić z prawdziwością

Zaloguj się aby komentować