#konstruktorelektrykamator

Dobra, kolejne zdjęcie z trwającego projektu #DIY

Wygląda trochę jak jakiś stempel do wycinania.

Ale to nie to. W ścieżkach wyznaczonych przez płaskowniki będzie włożona gumowa uszczelka.

Wymiary zewnętrzne stalowej płyty to 40x60cm, więc mam prawie 2000cm² powierzchni, co przy próżni jaką robi pompa na poziomie -0,97 bara daje prawie 2t siły odrywającej, a że planowane elementy do podniesienia nie będą miały więcej jak 800kg (bo wciągarka więcej nie da rady) to mam Safety Factor jakieś 2,5. Chyba wystarczający dla takiego sprzętu. Wewnętrzna mniejsza powierzchnia już nie jest taka uprzywilejowana, bo ma ok 700cm2 powierzchni, przy SF 2,5 ma 280kg udźwigu. To i tak sporo, bo to będzie jakieś 1,5m2 płyty granitowej, a specjalnie jest taka wąska żeby można było łatwo podnosić małe wąskie elementy.

Dzisiaj dzień malowania, najpierw podkład, pewnie ze dwa razy, a potem farba dwuskładnikowa żeby była odporna na większość warunków w jakich będzie to pracowało, czyli pył i woda.


Jak już pomaluje i złożę do kupy to zrobię wpis z podsumowaniem i całkowitym opisem.


A tak z trochę innej beczki.

Wczoraj był chyba jeden z najpozytywniejszych dni od bardzo dawna. Mimo że wydałem kupę kasy będąc w Puławach, to jednocześnie pogadałem z @CebulaZRosołu połaziliśmy po mieście. Odebrałem paczkę od @PanKon ze śliweczkami, zeżarłem ich sporo i nie dostałem sraczki. Pojeździłem rowerem, spotykając po drodze kilku znajomych. Tak pozytywny dzień że aż dziwny. A chyba tak to powinno wyglądać. #Depresja ty k⁎⁎wo. Dzisiaj może będzie podobnie.


Aaa, i jeszcze jedna rzecz. Będąc w Puławach, leżąc w gabinecie zegarek stwierdził że to jest czas drzemki. Tak medycyna poszła do przodu, że tętno i oddech miałem jak bym spał. Bazując na wspomnieniach to w innym gabinecie policzyło by mi to jako trening Kardio a nie sen.


Wakacje zbliżają się nieubłaganie do końca, jutro już przedsmak roku szkolnego. Bo mamy radę pedagogiczną na rozpoczęcie roku. Niby zaplanowana na 8:30 ale ja pojadę sobie wcześniej, zobaczę co się działo na warsztatach, może ktoś będzie, pogadam z kimś.

5cd91486-5160-4b51-a08f-961f33dae127
5391bca3-77bd-4576-a4f0-b4796168228a

Komentarze (8)

Opornik

@myoniwy ładnie blaszki powyginałeś, a słuchaj, nie ma strachu że ciężar wyrwie uszczelkę, mimo podciśnienia?

myoniwy

@Opornik uszczelka ma wymiar 20x30mm po włożeniu będzie wystawała 10mm nad płaskowniki. Przy pełnym podciśnieniu będzie działało na nią 3kg/cm² ściskającej siły i 1kg/cm² ścinającej przy założeniu że się nie zmiażdży, bo jak tak to powierzchnia spadnie i siły będą mniejsze. Więc o to na razie się nie martwię.

Chrobry

Do tego podnośnika rozważ podłączenie sprężonego powietrza. Takie systemy często tuż przed przyssaniem zdmuchują zanieczyszczenia z powierzchni i dopiero wtedy zawór przełącza na próżnię. No i koniecznie zbiornik buforowy między pompą a przyssawką, nie musi być duży, na dole zbiornika zawór do spuszczania kondensatu.

myoniwy

@Chrobry Dziękuję za dobre rady. Wszystko już jest właśnie w taki sposób. No może bez tego zdmuchiwania sprężonym powietrzem.

Ale zbiornik na podciśnienie jest (z gaśnicy z wczorajszego wpisu) z cyklonowym systemem separacji zanieczyszczeń. Spust kondensatu a raczej zanieczyszczeń też jest.

Przedmuchiwanie wydaje mi się zbędne z powodu że tam i tak wszystko tną na mokro. Więc suchego pyłu nie ma, jest błoto wymieszane z wodą.

Chrobry

@myoniwy Jak zakładasz, że zanieczyszczeń będzie tyle że potrzebny jest cyklon/separator, to ryzyko obsługowe rośnie w kosmos, któraś płyta w końcu spadnie i oby nikogo nie połamała (pamiętaj że w razie wypadku przyjdą do producenta, klient powie że myoniwy mu tak zrobił, musisz nadać maszynie znak CE). Przed przyssaniem płyty muszą być umyte, czyste, wolne od zanieczyszczeń cząstkami stałymi, tolerowana może być minimalna ilość pyłu (właściwie pojedynczne drobinki). Ja bym dodał jeszcze na przyssawce manometr, aby obsługa widziała czy przyssawka dobrze chwyciła, czy podciśnienie jest ok i można już podnosić. Poszczególne sekcje przyssawki powinny mieć osobne podłączenie do próżni, na wypadek jakby jakaś sekcja puściła lub np. pojawiło się pęknięcie w kamieniu i utrata podciśnienia. Jak masz w przyssawce trzy sekcje to ja bym projektowo założył, że dwie muszą dźwignąć z zapasem podnoszony ciężar.

myoniwy

@Chrobry

dodał jeszcze na przyssawce manometr

Jest, od -1 do 0 bar.

Jak masz w przyssawce trzy sekcje

Są dwie sekcje, mała i duża. Mała do małych płyt duża do dużych. Duża jak widać w pełni obejmuje małą, ale ma osobny zawór, który umożliwia odcięcie tej sekcji i pracę tylko na małej.

Przed przyssaniem płyty muszą być umyte, czyste, wolne od zanieczyszczeń cząstkami stałymi

Po każdym cięciu, płyta jest spłukiwana woda i czyszczona ściągaczką do wody, więc pozostaje praktycznie czysta i sucha.


Jak zakładasz, że zanieczyszczeń będzie tyle że potrzebny jest cyklon/separator

Dołożyłem to po akurat pasowała konstrukcja. A w egzemplarzach dostępnych komercyjnie z tego co widziałem to tego nie ma.


Ogólnie cały projekt opiera się na już istniejących rozwiązaniach. Nic nowego tu nie ma.

Chrobry

@myoniwy separator jest potrzebny. Jak będą mieli problem z przyssaniem bo np. powierzchnia kamienia nie jest gładka to będą zwilżali powierzchnię. Wtedy może pociągnąć trochę wody a bez separatora ona poleci na pompę próżniową, zemulsyfikuje olej w pompie i wszystko się wyleje.

myoniwy

@Chrobry Pompa jest bezolejowa. Zobaczymy jak to będzie śmigało.

Zaloguj się aby komentować