Konkurs na największego pedała świata:
W loży zasiadają sędziowie, trzech finalistów rywalizuje o zwycięstwo. Do boju staje pierwszy pedał, zapodają mu w d⁎⁎ę nieheblowany pieniek drewna na co ten odpowiada:
- Sosna kanadyjska z południa, ośmioletnia, ścięta trzy dni temu.
Jury w szoku, zgadza się, wołają następnego. Dostaje w odbyt metalowy pręt i po chwili mówi:
- Pręt stalowy o zawartości węgla 23%, średnica 15 cm, huta polska na zachodzie kraju.
Sędziowie w szoku, zgadza się, niesamowity poziom zawodów. Przychodzi kolej na trzeciego uczestnika, jeden z oceniających nie wiedział już jak zagiąć pedała i chlusnął gorącą herbatą w jego wypięty odbyt.
Pedał płacze, kwili, po chwili sędzia pyta:
- Co pedał? Gorąca?!
- Pedał- przez łzy- niee, gorzka.
Wołam @Barabarabasz7312 i @Pimenista2
#zartujzdiplodokiem #heheszki #czarnyhumor #pasjonaciubogiegozartu
