Kolejny update z kosteczki.
Minęły dwa miesiące od startu. Jeśli nie masz dostępu do oceanu w pobliżu, to proszę nie rób tego tak jak ja, szkoda ci będzie jak ci wszystko zdechnie - trzeba czekać aż dojrzeje.
Rzeczy warte odnotowania:
-
mam zatrzęsienie robaków, znaczy żywa skała ma się dobrze - dobrze, ale zaczynam je powoli wywalać
-
większość zoa się dzieli jak głupia.
-
zacząłem podawać AB+, trzeba karmić korale. 1ml/dzień - no kurcze widać jak im smakuje!
-
skała troche się zazieleniła, bo zaczynam podbijać PO4, raz na tydzień 5 kropel 4500ppm/l, no ale po kilku dniach widać, że Capadella nieźle ruszyła, zoa happy, zaczynają się pojawiać plamki coarraline, jest OK. Nic nie straciło koloru, więc można spokojnie podbijać jeszcze. Ten kto zaprojektował test Saliferta ma specjalne miejsce w piekle.
-
znalazłem dwie kolonie rurkowców
narazie zostają, jedzą gunwo, ale jak zaczną coś pyskować o paróweczkach to out.
-
jak dobrze pójdzie to w tym tygodniu wlecą monti, bird's nest i może bubble gum monti. Zaczynam działać ze środek/góa.
-
na korale jak narazie wydałem mało, jakieś EUR300.
tagi: #akwarystyka #hobby #smiesznypiesek #ciekawostki
PS. nic nie zdechło, war koral na pierwszym planie wygląda na siwego, bo się cieszy polipami, jak ktośchce jakieś zbliżenie to niech daje znać w komentarzach.

