Kociszewski:
Trump podczas spotkania z Netanjahu mówi o piekle Gazy i potrzebie przesiedlenia Palestyńczyków, którzy w nim żyją, zapewnienia im "pięknego życia". Obok siedzi zadowolony z siebie premier Izraela. Później, podczas konferencji, Trump mówi o przejęcie Gazy przez USA. Chce ją rozminować i oczyścić rumowisko, ale dla kogo?
Jak to interpretować? Amerykanie przejmą Strefę, żeby w niej przesiedlać Palestyńczyków, czy też będą ich wysiedlać do krajów, które nie chcą ich przyjąć?
Ten drugi pomysł jest po prostu zbrodniczy, więc może ten pierwszy... ale to oznacza długotrwałą okupację amerykańską prowadzącą do małego Iraku lub małego Afganistanu, ale niczego dobrego. No chyba, że Amerykanie w Gazie zrobią to co w RFN czy w Japonii po drugiej wojnie, ale to wymagałoby państwowości, a przecież jeszcze Zachodni Brzeg Jordanu i uchodźcy palestyńscy w regionie...
Do tego, mam wrażenie że prewencyjnie, odezwała się Arabia Saudyjska podkreślając, że nie ma możliwości normalizacji relacji z Izraelem, dopóki nie powstanie państwo palestyńskie.
🗣️ Mam wrażenie, że Bibi wmanewrował Trumpa w przerzucenie na niego swojego problemu i odpowiedzialności Izraela za koszmarną sytuację.
https://x.com/JarekKociszewsk/status/1887016709988520304?t=l1nktjqk2rSClGCn0fGp-g&s=19
#wiadomosciswiat #wojna #izrael #usa