Tak jak kolega @Zly_Tonari pisze. Nie sugeruj się tylko pojemnością, gdyż silniki generują więcej mocy. Fordami nowymi nie jeździłem więc nie będę się tu wypowiadał, ale po pierwsze te silniki mają turbiny, a po drugie jeszcze silnik elektryczny (choć tu nie wiem na jakiej zasadzie fordowska hybryda działa). Po trzecie, wtrysk bezpośredni, który też jest nie bez znaczenia w generowaniu mocy w przeliczeniu na litr pojemności skokowej.
Tak czy inaczej, turbosprężarka dodaje odczuwalnego kopa, choć ten kop jest bardzo specyficzny i często dostępny jedynie w określonym przedziale obrotów i czasu. Np w takim Clio masz okropną dziurę, która moim zdaniem dyskwalifikuje ten samochód. Ale są ludzie, którzy uważają to auto i silniki za fajne, udane i zwawe. Ja nienawidzę. Jeżeli turbinka jest wsparta kompresorem i/lub silnikiem elektrycznym, turbodziura może nie być problemem w ogóle. Umów się na jazdę próbną i zobacz, jak toto się zbiera, czy odpowiada Ci taka moc oraz sposób, w jaki jest oddawana.
Nie napisałeś czym jeździsz - 1.5 wolnossące w starym, ciężkim samochodzie może być nieporównywalnie bardziej zamulaste względem takiej nowej jednostki 1.0.
Kolejnym aspektem jest trwałość jednostki napędowej i jej awaryjność. Ogólnie ford silniki ecoboost tłucze już jakieś 15 lat i jeżeli ten konkretny motor nie jest jakaś nową rewolucją, to tragedii być nie powinno, ale licz się z dużo większymi kosztami serwisu które będą odpowiednio jeszcze większe, jeżeli o samochód nie zadbasz.
Zaś co do cen - tanio to już było.