Kiedyś rozważałem politykę jedynie pod kątem programów. Śmieszyło lub/i wkurwiało mnie gdy jacyś eksperci rozkminiali to jedynie pod kątem marketingu, skojarzeń, ludzkiej psychiki i odczuć, zamiast racjonalnego podejścia do rozwiązywania problemów.
Dziś też już przestaje mnie interesować która partia jest tam lepsza która gorsza i dyskusje na ten temat.
Oczywiste że Razem powinno mieć 90% poparcia w Polsce. A przecież sytuacja jest diametralnie inna.
Mógłbym tak w nieskończoność merytorycznie masakrować kuców co jest nieprawdopodobnie łatwe, a ich Konfa i tak będzie zwyżkować. Nie ważne są argumenty i tak ostateczną odpowiedzią na nie jest "boli cię d⁎⁎a lewaku" itp.
Partia ta dopuściła się już wszystkiego co złe, a mimo to jest w sejmie i jeszcze zwyżkuje.
Następne wpisy chyba będą raczej o poglądach/psychice społeczeństwa, o tym dlaczego gdzie indziej ludzie protestują, a w Polsce nie, dlaczego w Polsce słyszałem rozmowę jak jeden do drugiego się burzył "dlaczego we Francji mają mieć krótszy wiek emerytalny niż u nas? My mamy dłuższy, a oni jeszcze protestują..." Dlaczego Polskie społeczeństwo czynnie przyczynia się żeby ktoś umarł w lesie i nie ma najmniejszych wyrzutów sumienia itd.
Chyba zaczyna mnie nudzić oranie kuców merytorycznie, to jest mało ambitne. Chyba trzeba sobie podnieść poprzeczkę.
Chociaż mało jest osób które mają cokolwiek ciekawego do powiedzenia, tak żebym też mógł pomyśleć o czymś na co jeszcze nie wpadłem samemu.
Z drugiej strony to też może być do nas lewicy smutne, gdyż ostateczny wniosek będzie i tak taki że przecież media są w rękach ludzi zamożnych a to ma swoje konsekwencje. Co gorsza może okazać się że w Polsce ta garstka ludzi lewicy choćby stanęła na uszach nic nie jest w stanie zrobić i wytykanie im błędów to bezsensowne mądrzenie się.
Więc może lepiej olać i tak te rozkminy i wziąć tych najgłupszych czyli kuców i cisną bekę z ich z debilizmów.
Hmm
#antykapitalizm #lewica #polityka