Kiedyś myślałem, że fajnie jest siedząc w Zakopcu, po pracy, codziennie wyskoczyć sobie gdzieś w góry.

Szybko zrozumiałem, że ten pomysł się nie będzie sprawdzać po tym jak wybrałem się do groty za skocznią i byłem jedynym turystą na szlaku, a zaczęło się po 17 ściemniać.

Morze, góry - fajnie miejsca na urlop, ale poza sezonem, po pracy zdalnej, nie ma tam za bardzo co do roboty. Trochę depresyjnie się robi.

Tak jak ja kiedyś, wielkomiastowy, szedłem w Drawsku we wrześniu przez miasto i jedyne otwarte miejsce na głównym rynku to była żabka, bo reszta otwarta do 16/17. Nawet pubów/barów, miejsca by gdzieś wyjść nie ma. Pytam kasjerki czy to normalne, że po 17 to już nikogo na ulicach, a ona się potwierdziła, że to normalne i każdy o tej porze w chacie siedzi.

Przyszłe ghost towny się robią.

#turystyka #polska #przemyslenia #polskab #spoleczenstwo
DiscoKhan

@mejwen ją pod samą Warszawą mieszkam i jest prawie to samo, a Polsce kultura pubowa jest martwa albo trzeba naprawdę dobrze zarabiać, bo mnie nie stać na wyjście do pubów. Ale to nie jest kłopot, bo są domówki.


Trzeba ludzi poznawać i wtedy nie ma takich problemów.

TrzymamKredens

Kiedyś latem w Drawsku były lokale, pamiętam ale ja jestem z wyżu demograficznego, teraz to chyba nie ma nawet kto chodzić. Dawno tam nie byłem.

Zaloguj się aby komentować