Kiedy skupimy się na teraźniejszości, łatwiej będzie ją pokonać. Jeżeli spojrzymy na sprawy obiektywnie, wyizolujemy bieżącą chwilę i podzielimy ją na mniejsze fragmenty, będziemy mogli zająć się nimi pojedynczo, stosując metodę, którą nazwaliśmy deprecjacją przez analizę. Marek mówi na przykład, że powinniśmy pytać o każdą obecną trudność: "[...] co w tym wypadku [w każdej przykrości] jest niemożliwe do zniesienia i przetrwania?". Zauważa, że udręka powodowana aktualnymi wydarzeniami będzie znacznie mniejsza, jeśli odsuniemy od siebie myśli o przeszłość i przyszłości, koncentrując się tylko na chwili obecnej - tu i teraz - w oderwaniu od całej reszty.

Ta strategia "dziel i zwyciężaj" jest nadal stosowana w nowoczesnej terapii poznawczo-behawioralnej do zwalczania nieprzyjemnych uczuć. Klientów zachęca się do skupienia na chwili obecnej i radzenia sobie z przytłaczającymi doświadczeniami krok po kroku. Stoicy poruszają się między tą perspektywą a czymś, co współcześni uczeni nazywają "widokiem z góry". Polega to na wyobrażeniu sobie bieżącej sytuacji z wysoka, jako części całego życia na Ziemi, a nawet w wymiarze całego czasu i przestrzeni. Pierwsza strategia dzieli wydarzenia na mniejsze części, a ta druga wiedzie do wyobrażenia całości istnienia i maleńkiego miejsca zajmowanego w nim przez dane zdarzenie. Obie są pomocne w spojrzeniu na wydarzenia zewnętrzne, takie jak ból i choroba, z większą obojętnością.


Donald Robertson, Myśl jak rzymski cesarz

#stoicyzm

5ca965c7-fa6b-4e55-8c6d-f756925360f6
216f78f8-70f6-4c6b-88b4-3a23607f5277

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować