— Kiedy mieliśmy królów, panie kapitanie?


— Królów? Królów? Nie, do licha!


Kilku skrytobójców obejrzało się ze zdziwieniem.


— Coś ci powiem — podjął Vimes. — Monarcha jest władcą absolutnym, tak? Głównym szefem…


— Chyba że jest królową — wtrącił Marchewa.


Vimes spojrzał na niego niepewnie, po czym skinął głową.


— Owszem, albo główną szefettą…


— Nie, to pasuje raczej do młodych kobiet. Królowa jest zwykle starsza. Musiałaby być… szefessą? Nie, to raczej młode księżniczki. Jak by to… Chyba szeferiną.


Vimes przystanął. To chyba coś w atmosferze miasta, pomyślał. Gdyby Stwórca powiedział w Ankh-Morpork: „Niech się stanie światło”, nie posunąłby się już dalej, bo ludzie zaczęliby pytać: „A jakiego koloru?”.


Terry Pratchett, "Zbrojni"


#uuk #ksiazki #cytaty #czytajzhejto

Komentarze (2)

moll

@WordPressDeveloper feminatywy to przekleństwo xD

WordPressDeveloper

@moll nie mógłbym się nie zgodzić

Zaloguj się aby komentować