Ketoza, dzień 11
Dzisiaj też bardzo pracowicie w pracy. Samopoczucie jednak było niezłe.
Zauważyłem, że na śniadanie muszę zjeść jakieś 1300 kcal, dlatego zjadam śniadanie i podwieczorek na śniadanie. Później bardzo długo nie byłem głodny, aż do wieczora, gdzie pomogłem sobie 100g sera wędzonego i dzień zamykam z wynikiem 3100kcal, w tym 4,7% z węglowodanów. Jest ok.
#ketotransformacja