Już zaczyna sie pchanie przez media kolejnego wybitnego polskiego szkoleniowca na stanowisko trenera - kolegę Jana Urbana, ktory to niby:
- doświadczenie trenerskie za granica(czyli w Segunda B mało nie spadł z Osasuna do 3 ligi a przychodził robic awans do LaLiga, wyjebany po połowie sezonu)
- sukcesy na podwórku krajowym - jedno mistrzostwo Polski z Legia Warszawa(ktora w tamtych czasach miała budzet 3 krotnie większy niż wicemistrz czyli Lech), dwa puchary Polski i Superpuchar
- umiejętności zarządzania szatnia(dlatego dwukrotnie został wyjebany z Górnika bo nie potrafił sie dogadać z Podolskim)
- umiejętności miękkie czyli chyba chodzi o to ze jest bardzo dobrym kolega z większością dziennikarzy
Ostatnie lata tego pana to męczarnie w Górniku Zabrze ktory pomimo ambicji nie osiągnął niczego na krajowym podwórku chyba ze sukcesem nazwiemy utrzymanie. Ale oczywiście nasi dziennikarze kochają takich selekcjonerow bo taki selekcjoner bardzo chętnie z nimi siadzie i pogoda sprzeda im info zalatwi akredytacje w PZPNie itd.
Tutaj nigdy nie będzie dobrze, chcemy wy⁎⁎⁎⁎⁎olić jednego dziada i zastąpić go drugim niewiele lepszym...
Robert daj sobie spokój... niech sie kopia po czołach w tym swoim pierdolniku a Ty sie skup żeby wyciągnąć jeszcze dobre dwa sezony w klubie....
#pilkanozna