Już sobie przypomniałem, dlaczego nie wchodzi się na tablicę podczas przeglądania LinkedIna. Za każdym razem widzę grono anetek i korposzczurów tasujących się do "kariery zawodowej", jakby chwycili boga za nogi. Nie wiem czy oni tak serio uważają, ale brzmi to komicznie.
lubieplackijohn

@spannung Bo to trzeba mieć ciekawych "znajomych" w sieci. U mnie newsy z Iranu i Ukrainy + jakieś ciekawostki naukowe i takie tam

maximilianan

@spannung albo wpisy 25 letnich CEO jednoosobowych działalności z tekstami w stylu "pracowałem po 34 godziny dziennie 10 dni w tygodniu ostatnie 20 lat na swój sukces w postaci food trucka". Lubię też pokazywanie usprawnień w firmie - raz takim było... zamontowanie popielniczki :v

spannung

@lubieplackijohn być może tak jest - jakby nie było, LIN coś bardziej mi się "ruszył" jak dostałem pierwszą "poważną" pracę. Wcześniej może tego się nie czuło, bo ściana była zapchana newsami z piłeczki. Teraz w 70% SEO, coraz częściej jakieś historie matki na cały etat, a moja ukochana piłeczka dopiero jak coś moja znajoma i znajomi (marketingowcy) coś zarzucą z ciekawostek

spannung

@maximilianan o, tototo! Sztuka dla sztuki, która nie ma na celu pokazania czegoś ciekawego od strony zawodowej, a chwalenie się czymś bzdurnym!

maximilianan

@spannung zawsze mnie bawi jak mój obecny pracodawca chwali się czego to nie produkujemy, ile nie dostarczamy i jacy to nie jesteśmy wspaniali. No problem w tym, że rzeczywistość jest zgoła inna od tego jak opisuje ją w postach dział komunikacji xD

spannung

@maximilianan tam, gdzie robiłem to mógłbym spokojnie poopowiadać jak to nie jest! Otwarta atmosfera, ale okazuje się, że chyba jestem zbyt otwarty, skoro skargi na mnie leciały. No ale dzięki temu już wiem, że raczej forma korpo nie będzie mi wybitnie leżeć.

Zaloguj się aby komentować