Jesteś zespołem Formuły 1 w którym absolutnie wszystko jest stałe - malowanie, niepewna pozycja drugiego kierowcy, team principal, konstruktor.
Nagle okazuje się, że oprócz opon, to twardy jest też kutang na zdjęciach które twój TP wysyłał swojej asystentce, i teraz dowiedział się o tym cały świat, więc konstruktor uznaje że w takim cyrku nie będzie siedzieć i odchodzi. Pech, ale przecież masz jeszcze człowieka-maszynę za pierwszego kierowcę, więc nie ma się o co martwić.
Fak, okazuje się, że ten śmieszny zespół, którego bolid do niedawna był taką taczką że zestawy Lego z nim nie schodziły pomimo bycia jedynymi z serii F1 w swoim czasie, teraz dominuje stawkę i nawet tu-tu-tu-du maksfersztapen nie jest w stanie ich efektywnie gonić. Mało tego, Maksiu coraz głośniej mówi o klauzuli czwartego miejsca w swoim kontrakcie, a Toto Wilk potwierdza że rozmawiają!
Co robić, co robić?!
Szachy 8D, wywalmy team principala bo to, według umowy, umożliwi nam zablokowanie Maksiowi odejścia!
Kino totalne.
Teraz czekać na ogłoszenie z Merca, płacz Russela, płacz Helmuta, i huk otwieranych korków szampana w Netfliksie, bo znów nie trzeba będzie za bardzo podkręcać scenariusza, bo napisał się sam.
#f1 #formula1