Jeśli za­czniesz ob­ser­wo­wać, jak wpły­wa­ją na cie­bie roz­ma­ite kom­pli­ka­cje, doj­dziesz do waż­nych wnio­sków. Spró­buj pro­wa­dzić dzien­nik kom­pli­ka­cji: opi­sy­wać pro­ble­my, które cię spo­ty­ka­ją, ich źró­dło, zna­cze­nie i swoją re­ak­cję na nie. Dzię­ki temu uświa­do­misz sobie, że kom­pli­ka­cje ży­cio­we wiążą się z dwoma ro­dza­ja­mi kosz­tów. Pierw­szy można okre­ślić jako koszt fi­zycz­ny. Jeśli twój sa­mo­chód ze­psu­je się na au­to­stra­dzie, bę­dziesz mu­siał wy­ko­nać wiele kon­kret­nych rze­czy, żeby po­ra­dzić sobie z tą kom­pli­ka­cją, w tym wydać pie­nią­dze. Po­dob­nie, jeśli le­karz po­in­for­mu­je cię o cho­ro­bie no­wo­two­ro­wej, le­cze­nie, któ­re­mu się pod­dasz, może po­cią­gnąć za sobą kosz­ty fi­zycz­ne takie jak nud­no­ści i różne inne do­le­gli­wo­ści.

Jed­nak oprócz kosz­tów fi­zycz­nych po­nie­siesz rów­nież kosz­ty emo­cjo­nal­ne. Awa­ria sa­mo­cho­du może wy­wo­łać w tobie ogrom­ną złość, a dia­gno­za „no­wo­twór” może cię na­peł­nić głę­bo­kim smut­kiem. Co wię­cej, w wielu przy­pad­kach emo­cjo­nal­ny koszt kom­pli­ka­cji ży­cio­wej znacz­nie prze­wyż­sza jej koszt fi­zycz­ny.


William B. Irvine, Wyzwanie stoika

#stoicyzm

6a1585e6-f241-45a4-b654-42e6c2ff1e81
9ca7509a-f1b9-4d1f-9250-c27bef04ac51

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować