Jeden był specjalnie na Warszawę straszny pies

Już mówił nawet : „Warszawa kaputt!"

Lecz pomylił się łachudra, rozczarował festI próżny był majchrowy jego trud

Słyszeć nawet nie potrafi jak

Dzisiaj my śpiewamy jemu tak:

Chciałeś być cwany, w ząbek czesany,

To teraz gnijesz, draniu, w błocie pochowany

My, Warszawiacy, jesteśmy tacy,

Kto nam na odcisk wejdzie wisz pan - zimny trup


#cytatywielkichludzi

Komentarze (2)