Jako że polityka u nas osiągnęła poziom patrostreamingu i z przykrością zauważam brak tagu #protestsong to proponuję na wstępie grupę Death i kawałek z 1967 roku (czyli mniej więcej schyłek kariery Elvisa i początki Pink Floyd) pt: Politicians In My Eyes.

Niestety panowie mieli problem z wydaniem muzyki ze względu na nazwę kapeli, której nie chcieli zmienić.
Wtórną popularność w 2012 przyniósł im dokument "A Band Called Death".

#muzyka #rock #punk #starszezwoje

Zaloguj się aby komentować