Jakiś czas temu zorientowałem się, że nie było jeszcze na tagu żadnego mleczaja. To najwyższy czas to nadrobić. Ale nie będzie o tym, którego najbardziej znacie, czyli o Rydzu, ale o Mleczaju Wełniance.

Zacznijmy od tego, że jest to grzyb u nas uważany za trujący, jednak jak zwykle w takich przypadkach bywa są kraje, które mają to w dupie i chętnie go spożywają - w tym przypadku w Skandynawii i za naszą wschodnią granicą. Ale nawet oni przyrządzają go w specjalny sposób - gotują, odlewają wodę, kiszą itp itd. To teraz jak go odróżnić od Rydza (albo podobnych mleczajów jak Mleczaj Świerkowy)? Cóż, w tym przypadku są dwie metody. Po pierwsze możemy sprawdzić, czy jest ta "wełna" wzmiankowana w nazwie grzyba. Należy szukać jej na skraju kapelusza po stronie blaszek. Drugą metodą jest próba smakowa. Jeśli poliżecie i nie piecze, to możecie go jeść. Ważne: Dotyczy to tylko Mleczajów i Gołąbków - nie wszystkich grzybów. W przypadku mleczajów często nazwa nawet do tego nawiązuje (mleczaj piekący, mleczaj najostrzejszy)

Mleczaj Wełnianka rośnie latem i wczesną jesienią mikroryzując z korzeniami brzozy (mikroryza - współpraca korzeni roślin i grzybów). Jest u nas popularnym grzybem.

#grzyby
d2644294-9ce5-401e-b785-3984f75843e1
877c490e-88a0-4085-be9c-0f1d0616a6e8
0f227c36-143b-4f25-9b5d-62da09a45f7e

Zaloguj się aby komentować