Jakieś 10 lat temu z nudów napisałem "tekst piosenki".
Kolejny rozdział w życiu pingwina
Następna impreza im się zaczyna
Każdy chciałby tak wyglądać ale nie ma lipy
Pingwinem nie można zostać na niby
Trzeba grać, trzeba ćpać, trzeba igrać z losem
I na łapkach podskakiwać oraz iść za głosem
Serca i dzioba i głowa się kiwa
Tak własnie pingwinia gangsterka się zaczyna
Brudne życie, szybkie tempo, to jest happyfeet
Ostry pazur, ostry styl, tu nie zmienia się nic
Czy to śnieg czy to koks dla nich bez różnicy
Dziś na obiad będą śledzie, popijane, wiesz czym
Wódką, rumem, tequilą i whiskey
A do tego masa lodu i to będzie wyczyn
Wielki jak image na zimy pustyni
gdzie ulicą rządzi najstarszy ze wszystkich
Bezlotek poleci i wskaże im drogę
Pistolet pod pachę a następnie odlot
Przeciwników masa jest, no to będzie co jeść
A ten ziom to jest wariat i krzyczy 666
W planach miałem to też nagrać tekst do podkładu M.I.A. - Borders, ale dobrze, że jednak odpuściłem
#gownowpis #piosenka #takbyloniezmyslam
