Jak wiele osób potrzeba by dokonać publicznego zgromadzenia? Otóż w Singapurze wystarczy 0 osób, całą robotę zrobiły 124 pary butów leżące na trawniku. Na taką formę protestu zdecydowali się Singapurscy Studenci dla Palestyny, którzy w ten sposób chcieli "upamiętnić i uhonorować niezliczoną liczbę palestyńskich studentów niesprawiedliwie i niepotrzebnie zabitych przez Izrael" przed jednym z budynków Narodowego Uniwersytetu Singapuru.


Protestem zainteresowała się singapurska policja, która bada sprawę złamania przepisów dotyczących publicznego zgromadzenia. Ich organizacja lub uczestniczenie w nich, zgodnie z prawem z 2009 roku, musi uzyskać pozwolenie policji - a te z kolei "nie są przyznawane w przypadkach zgromadzeń opowiadających się za kwestiami politycznymi innych państw bądź które mają potencjał do wzbudzania emocji i mogą prowadzić do incydentów związanych z porządkiem publicznym".


Jak więc widać, publiczne zgromadzenie w Singapurze nie wymaga przynajmniej 3 osób, jak by podpowiadała logika, rzeczywistość pokazuje, że wystarczy nawet nie tyle jedna osoba, co zwyczajnie nie potrzeba do tego żadnej obecnej osoby.


#wiadomosciswiat #ciekawostki #singapur

#owcacontent <- do blokowania moich wpisów

b30a709d-84b1-459c-b45b-3aaea8a8990e

Komentarze (3)

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@bojowonastawionaowca w Rosji wystarczy jedna osoba i czysty karton by być aresztowanym

Chrabonszcz

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz w Rosji aresztują nawet za ułożenie rąk, tak jakbyś w nich coś trzymał, pomimo że są puste.

Chrabonszcz

Nie wiedziałem, że Singapur to aż taki po⁎⁎⁎⁎ny kraj. Kolejne miejsce, gdzie stare dziady narzucają wszystkim innym swoje chore, przestarzałe zasady. Może w bardziej niespokojnych czasach to by miało sens, ale nie teraz.

Zaloguj się aby komentować