Jak sądzicie - czy dla spermiarzy jest ratunek?
Samotna matka - "nie oceniaj! Nie znasz jej sytacji!! Morze na Erazmusie coś się jej pżytrafiło! Nie wolno oceniać. Mósimy jej dać zasiłkuf!!!"
Chłop uczciwie pracuje w fabryce, od nikogo nic nie chce - "nie będę gadał z takim śmieciem!'
Splunąc na takiego to byłby dla niego zaszczyt.
