Jak powiedziałem, tak zrobilem. Pierwsze wrażenia:
-
Kaweco STEEL Sport M - długopis pancerny, jak czołg. Myślę, że można go bez obaw wrzucić do torby i mieć pewność, że się nie połamie - aczkolwiek niepokoję się trochę o stalowe gwinty, przy których nie ma żadnej uszczelki (gumki, silikonu, itp.); boję się, że całość będzie się samoczynnie rozkręcać. No nic, zobaczymy. Pierwszy raz pisałem piórem wiecznym - i chyba muszę się nauczyć trzymać je pod nieco innym kątem, niż trzymam tradycyjne przyrządy pisarskie (normalnie też bazgrzę, ale jednak znacznie równiej).
-
Diamine Writer’s Blood - ciekawy kolor, aczkolwiek strasznie ciemna ta krew, wręcz brązowa. Bardzo ładny kałamarz. OxBlood też zamówiłem - zobaczymy, jak się sprawuje, jak mi się skończy to, co aktualnie naciągnąłem do konwertera.
#piorawieczne
