Jak postrzegacie głosowanie pragmatyczne w wyborach samorządowych?
Na początek może zaznaczę, że ogólnie bardzo mało wiem o tym jak w Polsce działają samorządy i wybory na nie, więc jeśli napisze jakieś bzdury to poprawcie mnie w komentarzach, a ja spróbuje na bieżąco edytować post.
Chciałem się zapytać co myślicie o wyborze na Prezydenta Krakowa jaki najprawdopodobniej będziemy mieli w drugiej turze. Może w innych miejscach w Polsce mieliście kiedyś podobny dylemat i możecie coś poradzić.
Krótko o obecnej sytuacji sondażowej: wszystko wygląda na to że w drugiej turze będziemy mieli wybór pomiędzy
- Łukaszem Gibałą - niezależnym kandydatem o dość lewicowych poglądach i wspartego jedynie przez partię Razem. Kiedyś był w PO, ale potem opuścił partię i dołączył do Ruchu Palikota po jakichś bliżej nieokreślonych nieporozumieniach.
- Aleksandrem Miszalskim - obecnym posłem PO. Nie wiem o nim zbyt wiele, ale oczywiście w dużym mieście nie wystawia się starych konserw, jeśli chce się wygrać wybory. Nawet w Krakowie ;D
Co mam na myśli przez "głosowanie pragmatyczne"? No cóż. Wiele postulatów obu panów się pokrywa. Ale wszystko obija się o jedno: pieniądze. Jak pewnie wiecie po nowym ładzie samorządy straciły sporą część przychodów. Więc jeśli Kraków chce robić duże inwestycje takie jak np. Metro lub wielkie parki, będzie potrzebować pieniędzy z rządu. Gibała też o tym wie bo często mówi że będzie lobbował w rządzie, bo tylko w ten sposób można dostać na to pieniądze.
No a kto ma większe szanse dostać te pieniądze? Niezależny kandydat który kilka lat temu wyszedł z PO w dość słabej atmosferze? Czy poseł PO który prawdopodobnie ma dobre stosunki w partii?
Myślicie że takie myślenie ma sens? Może jednak powinienem zagłosować zgodnie z swoimi poglądami? Przecież jeśli wygra Gibała to PO będzie robiła wszystko żeby wygrać następne wybory, co najłatwiej osiągnąć nie dając mu środków na inwestycje.
Wiem że w Polsce ogólnie ludzie wolą "niezależych" czy "bezpartyjnych" kandydatów, ale musicie przyznać że w obecnej sytuacji samorządów kandydatowi "partyjnemu" powinno być dużo prościej.
#polityka #wyborysamorzadowe #wybory #krakow