Jagiellonia 2:0 Puszcza Niepołomice
Czyli nikomu nie potrzebne podsumowanie meczu, wraz z zachętą do pogawędki, jeżeli ktoś z was też oglądał.
Przede wszystkim można powiedzieć, że to było całkiem porządne spotkanie. Fajnie że akcja nie była tylko pod jedną z bramek. Dwie kontrowersje, choć moim zdaniem rozegrane dobrze, bo po lekkim kontakcie w pierwszej połowie mógł być podyktowany rzut karny dla Jagiellonii, ale według nowych zasad takich się nie dyktuje, co dla mnie, jako neutralnego kibica jest fajne. W drugiej połowie lekkie kopnięcie zawodnika Puszczy, potencjalny karny, moim zdaniem podobnie lekki, choć tym razem sprawdzany dość długo, przez szukanie spalonego, który miał nastąpić wcześniej. Wreszcie sędzia został zawołany do monitora i co dziwne, sam zadecydował, że był spalony, patrząc na powtórki. Decyzja z duchem gry, choć od strony przepisów, Dziwen.
• Highlightem spotkania moim zdaniem było wejście na boisko Villara i Moutinho, bo po ich akcji padł pierwszy gol. Widzę oczami wyobraźni, jak przy lepszym ograniu mogą zacząć hulać na lewej stronie.
• Na plus też Diaby. Gdyby nie strzelił, a był w swojej akcji mega egoistyczny, to była by drama, a tak trudno go sądzić. Marczuk, który był na wolnej pozycji też nie jest jakimś specem od wykańczania. Fajna scena, jak biegnie tulić pewnie ojca po strzeleniu gola.
• Abramowicz się nie spalił, a mógł (Bramkarz).
• Puszcza jako całość moim zdaniem zagrała fajnie i miała swoje okazje, a z Lee Jin-Hyuna może być naprawdę fajny grajek. Ten strzał w okienko, to aż szkoda, że nie wpadł.
× Anty-highlightem jest Skrzypczak. Ten koleś to taki nieogar, że jak wyjdzie w podstawie na puchary, to z automatu 0:1 dla przeciwnika. Absolutne zero obczajki, że ma rywala za sobą i kiwa będąc ostatnim obrońcą.
Takie Dziwen podsumowanie meczu dla nikogo. Ogólnie fajne spotkanie i można bez problemu lecieć z odtworzenia.
> #samogesteextra < tu blokujemy
#ekstraklasa #jagiellonia #puszczaniepolomice


