Instalacja Windows 7 na wirtualnym dysku z GPT (poprawione)

Instalacja Windows 7 na wirtualnym dysku z GPT (poprawione)

hejto.pl
#windows #windows7 #poradniki i #technologia

Niecodzienna próba zainstalowania Windows 7 przez vmware z użyciem VHD przepartycjonowanym na GPT do użycia na sprzęcie UEFI nie należała do łatwych. Przebrnełem przez wiele opisów, tutoriali, poradników. Każdy z nich mówił co innego, jedni nalegali aby przełączyć bios na legacy lub CMS – jednak co to da, jeżeli partycjonowanie GPT możemy użyć tylko w UEFI, a MBR zadziała tylko na Legacy BIOSie?

Sytuacja jest następująca – mamy już instalacje Windowsa 10, uruchamianą na sprzęcie UEFI, więc dysk jest przepartycjonowany na GPT. Ale potrzebujemy jeszcze instalacji Windowsa 7, w pełni sprawnej, na dysku VHD. Co robimy? Według poradników, instalujemy system na partycjach MBR i Legacy BIOS. Ale jeżeli dodamy taki VHD do listy uruchamianych systemów, to on nie zadziała – bo nie ma żadnych partycji GPT. Oto co ja zrobiłem żebyśmy mieli wirtualnego Windows 7 uruchamialnego jak każdy inny system.

Na początek tworzymy sobie nowy dysk wirtualny – ja stworzyłem – jak już wspominałem – dysk VHD (dla kompatybilności z innymi programami do wirtualizacji), o pojemności 50GB:


Jak widać, mój dysk pokazuje się jako Dysk nr.5, wcześniej już utworzyłem partycje i zainstalowałem system – tak dysk wygląda po fakcie.



Gdy dysk zostanie stworzony nie musimy do od razu dołączać. Otwiramy wiersz poleceń (cmd.exe) w trybie administratora i uruchamiamy w nim program DISKPART – w celu partycjonowania. Do naszych celów musimy utworzyć w nim schemat partycjonowania GPT i utworzyć w nim 3 partycje – System, MSR i partycje podstawową na system.

Narzędziem DISKPART dołączamy nasz plik VHD, zby był widziany jako fizyczny nośnik:





Jak widać, dysk jest dołączony. W tym momencie nie powinien być widoczny, ponieważ nie mamy utworzonych żadnych partycji, będzie wyglądał w ten sposób:



Na początek konwertujemy nasz dysk wirtualny na schemat partycji GPT:



Jak widać na obrazku – upewniamy się że wybraliśmy właściwy dysk – w tym wypadku wybrałem dysk 6, czyścimy go i konwertujemy na GPT. Następnie potrzebujemy stworzyć 3 partycje – EFI, MSR i partycje na system.

Pierwszą z nich będzie partycja systemowa EFI, mieszcząca 100MB:



Widzimy powstałą partycję od razu w menedżerze dysków:



Nasepnie partycja MSR (Microsoft Reserved), mająca 16MB:



Następnie partycja systemowa na Windows 7:



W tym wypadku formatowałem dysk 25GB, więc stąd size=25400. Dla dysku 50GB byłoby to 51000. Dysk mamy już przygotowany. Gdybyśmy chcieli przygotować taki dysk pod instalacje Windows 10, musielibyśmy stworzyć jeszcze partycje na Windows Recovery Environment (WinRE):

create partition primary
shrink minimum=450
format quick fs=ntfs label="Windows"
create partition primary
format quick fs=ntfs label="WinRE"
set id="de94bba4-06d1-4d40-a16a-bfd50179d6ac"

Powyższe polecenia najpierw tworzą partycje na całym dostępnym miejscu, następnie pomniejszają tą partycje o 450MB i formatują ją. Następnie tworzą partycje na pozostałych 450MB i tworzą partycje dla WinRE.

Na tym możemy zakończyć konfigurowanie dysku wirtualnego.

Druga część to zaaplikowanie obrazu systemu na partycje systemową. montujemy obraz iso płyty instalacyjnej. Z poziomu naszego głównego systemu (w moim przypadku to Windows 10 Enterprise), nadal w wieszu poleceń wpisujemy:



Moja płyta była zamontowana pod dyskiem E:\\, i jak widać w moim przypadku mamy do wyboru 4 wersje systemu. Edycje Home i Professional nie obługują uruchamiania systemu z vhd, więc chcąc – nie chcąc musimy zainstalować edycje Ultimate.

Upewniamy się że mamy wybrany odpowiedni dysk (w moim przypadku będzie to tym razem dysk W:):



Płyta na którym znajduje się interesujący nas plik obrazu systemu (.wim) znajduję się na dysku E:, dysk na który chcemy zainstalować system znajduje się pod literką W:, a edycja jaka nas interesuje ma index 4:



Po wpisaniu i uruchomieniu tej komendy następuje właściwa instalacja – taka sama jakbyśmy uruchamiali instalkę systemu z płyty lub usb. Po wykonianiu tego system będzie zainstalowany, lecz nie będzie jeszcze mógł być uruchomiony poniewaz nie ma rekordu rozchuchowego. Gdy aplikowanie obrazu się zakończy, dodajemy te rekordy:



W:\\Windows\\System32\\bcdboot W:\\Windows

I to tyle! Po następnym uruchomiu komputera powinniśmy zobaczyć starą wersję Windows Boot Managera, znaną z Windows 7 – to normalne! Także bez paniki. Po tym uruchomim nam się OOBE z tego systemu w celu dokończenia konfiguracji.

Za każdym razem gdy w naszym głównym systemie dołączymy dysk wirtualny z instalacją Windows 7 i uruchomimy komputer ponownie, będziemy mogli przejść do naszej wirtualnej maszyny, a tworząc maszynę wirtualną z naszym dyskiem vhd będziemy mieć też mozliwośc uruchomienia jej przez np VMWare.

Komentarze (4)

Taxidriver

Kawał dobrej roboty, jednak jako laik, mam tylko jedno pytanie?

Po co? Co nam daje ChatGPT na własnej partycji? Chodzi o to, że możemy go karmić WH swoich upodobań?

BjornIronside

OP pisze o partycjonowaniu GPT, a nie chatGPT, to dwie różne rzeczy. Ale też mam pytanie po co. W sensie po co win7?

ramen

@BjornIronside No też się zastanawiam, do uruchamiania podejrzanych plików typ keygen używam "wirtualnej maszyny" wbudowanej w Windows. Ma tą samą funkcjonalność. A może nie. @rms Czym to się faktycznie różni od wirtualnej maszyny?

rms

@BjornIronside @ramen Potrzebowałem natywnie uruchomić Windows 7 na lapku - chciałem sobie zrobić takie przenośne środowisko akurat w tym wypadku do produkcji muzyki (mniejsze zużycie zasobów), odporne na reinstalacje mojego głównego systemu. Różni się to tym, że 1. VHD można przenosić pomiędzy systemami, 2. taki plik ma bezpośredni dostęp do pełnych zasobów komputera, więc jak mamy np 8GB ramu to nie musimy tego rozdzielać pomiędzy hosta i virt. 3. trochę podobnie jak dualboot z linuksem - mamy 2 system, tylko że odpalany z dysku VHD - więc jak nam się już to znudzi to mozemy ten plik usunąć, usunąć rekordy rozruchu i nic się z systemem nie dzieje (możemy tak odpalać też i linuksa)


Głównie chodzi o pełny dostęp do zasobów.

Zaloguj się aby komentować