Inną powszechną metodą dekatastrofizacji jest wielokrotne zadawanie klientom przez terapeutów poznawczych pytania: "Co dalej?" Narastające w umyśle obrazy przerażających zdarzeń często gwałtownie zmierzają w stronę tego, co najgorsze, budzące największy strach, po czym zalegają w świadomości tak, jakby będące ich przyczyną przykre doświadczenie miało trwać w nieskończoność. W rzeczywistości jednak wszystko, co nas spotyka, ma fazę "przed", "w trakcie" i "po". Z czasem wszystko się zmienia a doświadczenia przychodzą i odchodzą. Niepokój można często zmniejszyć, przesuwając obraz poza najgorszy punkt i wyobrażając sobie w realistyczny (...) sposób, co najprawdopodobniej wydarzy się w ciągu następnych godzin, dni, tygodni lub miesięcy.
Donald Robertson, Myśl jak rzymski cesarz
#stoicyzm

