
W czasie, gdy świat świętował pokonanie faszyzmu, Brytyjczycy prowadzili w Kenii systemowy program represji: internowanie bez wyroku, praca przymusowa i próby złamania oporu setek tysięcy Kikuju.
Na drugim końcu rozległego imperium Wielkiej Brytanii, w stu kenijskich obozach dla internowanych, dokonywało się metodyczne niszczenie innego rodzaju. W październiku 1952 roku w Kenii ogłoszono stan wyjątkowy. Wiosna 1957 roku dwanaście tysięcy „zatwardziałych” lub „czarnych” internowanych odmawiało współpracy z kolonialnymi władzami, natomiast tysiące „szarych” harowało w „obozach pracy”.
Internowani wszczynali zamieszki i urządzali strajki głodowe. Obozowi strażnicy i członkowie zespołów śledczych wymierzali codzienne kary i ustalali porządek przymusowych zajęć, sprawiając, że życie za drutem kolczastym było, jeśli nie zabójcze, to nie do zniesienia. Latem 1955 roku w Ministerstwie Kolonii zastanawiano się już, „jak długo możemy się borykać z trzymaniem dwunastu tysięcy ludzi w zamknięciu?”. Rząd brytyjski zamierzał obejść Europejską Konwencję Praw Człowieka, którą wcześniej naruszał na mocy artykułu 15, z chwilą zniesienia stanu wyjątkowego wysyłając „zatwardziałych” do ograniczonej liczby stałych „obozów dla banitów” w kolonii. Takie posunięcie wróżyło tysiącom poddanych w Kenii wieczne internowanie bez procesu, co oznaczało pogwałcenie konwencji. [...]
#historia #kenia #xxwiek #kolonie #represje #wielkabrytania #ksiazkahistoryczna #ciekawostkihistoryczne