Igor Girkin aka Mobilizer twierdzi, że władze z góry nakazały usunąć go z batalionu i nie dopuszczać do frontu. Dowództwo batalionu mu o tym nie wspominało, do czasu aż wyruszali na front, bo wg przypuszczeń mobilizera "sława" powodowała, że batalion miał solidne wsparcie $$$
Niczego więcej się nie spodziewałem i podejrzewam, że i sam Girkin walczyć nie chciał, bo wie jaka to maszynka do mielenia mięsa.
Mobilizer jest więc już w Moskwie i niedługo będzie rozsierdzony postować nowe filmiki. Nie jestem tylko pewien formatu wywiadów i filmów z jego udziałem. Od początku grudnia wszelkie prognozy wojny, krytyka władzy/wojska/dowódców, a nawet informowanie o kiepskim wyposażeniu rosyjskich żołnierzy jest w Rosji karalne
